Witam! Kochani możemy się pochwalić kolejnym dużym krokiem który za nami, zyskaliśmy posadzki. W poniedziałek na pierwszy rzut poszło poddasze, wczoraj dół. Poniżej prezentuje kilka fotek z wczorajszych prac. Na koniec krótka historia, raczej z tych śmiesznych:)
HISTORIA: Jakiś czas temu tu na forum czytałam historię jak przed wylewaniem posadzek inwestorzy wyznaczyli sobie kilka miejsc taśmą (nie pamiętam już po co) i Panowie od wylewek uzanli, że te miejsca mają ominąć:)Jak się oczywiście później okazało niepotrzebnie :) Nie ukrywam, trochę nas to rozśmieszyło:) I wczoraj okazało się, że możemy się śmiać sami z siebie. Mąż przez przypadek zostawił w kotłowni wiaderko, reszte zobaczcie sami na zdjęciu...haha...
Na tym koniec historii!!! :)
Pozdrawiamy:)